Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze
Ps 145,18
Natanael nazywany przez synoptyków Bartłomiejem, mimo iż jest prawym Izraelitą, z uprzedzeniem ocenia Jezusa tylko dlatego, że pochodził z Nazaretu. Ulega jednak prośbie Filipa i zbliża się do Mistrza. Dzięki temu ma okazję przekonać się, że Jezus jest Mesjaszem. Gdyby uparcie tkwił w swoim uprzedzeniu i nie podszedłby do Niego, nie poznałby Syna Bożego i być może nie zostałby apostołem. Dzięki temu, że szukał prawdy i ona była ważniejsza niż uprzedzenia – zobaczył Mesjasza, rozmawiał z Nim, przebywał w Jego obecności.
Znalezienie prawdy jest trudne, gdy człowiek kieruje się uprzedzeniami. Można jej nigdy nie odkryć. Można zaprzepaścić wiele dobra, zrezygnować z ubogacających relacji, zniszczyć życiowe powołanie, nie odkryć woli Bożej. Trzeba jak Natanael wejść do szkoły Jezusa i zaufać Mu. Nie patrzeć na ludzi, wydarzenia zbyt powierzchownie. Szukać dobra w innych i w sobie. Nie skupiać się na słabościach i własnej krzywdzie. Nie kierować się swoim bólem i zranieniami, bo wtedy rodzi się w nas nieufność i niechęć. To nie przyjdzie samo z siebie, dlatego warto w codziennym rachunku sumienia zauważyć swoje uprzedzenia, przyglądać się im i prosić Boga, by pomógł je pokonać. A przełamując je staniemy się świadkami wielu cudów miłości.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
ekatecheza
Z miłości do Ciebie - Tomek Kamiński
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.