Jak to jest, przetrzymać tak wielki gniew: kiedy „zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego”? Jak to jest wobec tego impetu nienawiści modlić się: „W ręce Twoje powierzam ducha mego”? Ciemności tego świata budzą lęk, doznana krzywda każe zapomnieć o zaufaniu, wiara, która ma być odpowiedzią na zło – wydaje się z ludzkiej perspektywy niemożliwa.
Jednak nazwanie tego Dziecka w żłóbku Bogiem owocuje nie śmiercią, a życiem. Szczepan, umierając, widział nad sobą otwarte niebo. Śpiewa psalmista o Bogu mocniejszym niż unicestwienie: „Ty mnie odkupisz, Panie, Boże”.
Dlatego wiara jest naszą odpowiedzią: bo opiera się nie na nas. Na Bogu.
Myśl dnia
„W Eucharystii otrzymujemy także gwarancję zmartwychwstania ciał, które nastąpi na końcu świata: «Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym» (J 6, 54). (…). Dlatego też słusznie św. Ignacy Antiocheński określał Chleb eucharystyczny jako «lekarstwo nieśmiertelności, antidotum na śmierć»” (EdE 18).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.