Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją, *
Panie, Tobie ufam od młodości. Ps 71
Bezdzietność w Izraelu była poczytywana jako kara. Była więc dramatem, zwłaszcza dla ludzi szlachetnych i nienagannych wobec Boga, a takimi byli Manoach i jego żona oraz Zachariasz i Elżbieta. Obydwom małżeństwom to anioł zapowiedział narodziny dziecka. Różnie zareagowali obydwaj mężowie na obietnicę potomstwa. Manoach nie pytał o nic, gdy żona przekazała mu, co jej anioł powiedział. Zachariasz zaś poprosił anioła o znak, że to się stanie. Nie uwierzył, choć prosił o dziecko. Nie uwierzył, bo obietnica wydawała mu się sprzeczna z rozumem. Dlaczego w takim razie prosił?
Która postawa jest mi bliższa? Czy trwanie z ufnością, że otrzymam od Boga to, co dla mnie najlepsze? Czy też usilne błaganie o coś bez wewnętrznego przekonania, że to otrzymam? A może jeszcze inaczej – zupełna obojętność na poszukiwanie Bożego zamiaru? Każde posłuszeństwo, również to wobec Boga, wyklucza postawę roszczeniową. To ona, niestety, niszczy szczerą, pełną oddania relację z Bogiem. Zamyka na Jego wolę i nie pozwala zauważyć w moim życiu Jego działania. Wtedy mogę nie zauważyć delikatnej Jego obecności.
Myśl dnia
Głoszenie śmierci Pana « aż nadejdzie » (1Kor 11, 26) zakłada, iż wszyscy uczestniczący w Eucharystii podejmą zadanie przemiany życia, aby w pewnym sensie stało się ono całe « eucharystyczne ». Właśnie ten owoc polepszania egzystencji i zaangażowanie na rzecz przemiany świata zgodnie z Ewangelią, wyrażają aspekt eschatologiczny Ofiary eucharystycznej i całego życia chrześcijańskiego: « Przyjdź, Panie Jezu! » (Ap 22, 20) (Ecclesia de Eucharistia, 20).
Tomasz Gołąbek Pan jest mocą + tekst
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.