Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Jezus cierpiał? Jezus umarł? Jezus zmartwychwstał? Oczywiście. Tyle że ważne jest nie tylko, że tak było, ale i jak wpływa to na moje życie.
Przed przedstawicielem Rzymu, Piłatem
Potem zaprowadzili Jezusa przed Piłata. Żeby jako przedstawiciel Rzymu zatwierdził wydany przez nich wyrok. Niespecjalnie chciał. Może dlatego, że widział iż dzieje się niesprawiedliwość. A może zwyczajnie dlatego, że nie lubił tych przemądrzalców. Albo i jedno i drugie. W końcu jednak im uległ. Bo nie chciał kłopotów, jakie mogliby ściągnąć na niego oskarżając go przed Cezarem (Tyberiuszem), że toleruje buntowników... Wolał więc spełnić ich natarczywie powtarzane żądanie. I skazać niewinnego na śmierć.
A żołnierze? Cóż, podobnie jak przedtem świadkowie sądu przed Wysoką Rada, teraz i oni pofolgowali swojej chęci poznęcania się nad kimś. Na pośmiewisko ubrali Jezusa w purpurę, nałożyli Mu koronę z cierni na głowę, bili Go po głowie, pluli, - a jakże – i szydzili...
Idąc za Jezusem też będziesz mógł spotkać takich, którzy świadomi, że dzieje się krzywda – tobie, innym – poświęcą człowieka, by sami nie mieć kłopotów. Ale ty, uczeń Jezusa, tak nie możesz. Nie możesz dla uniknięcie kłopotów zignorować sprawiedliwość, prawdę, uczciwość i dla świętego spokoju kogoś poświęcić...
Szukasz przykładu takiej sytuacji? Pomyśl o nienarodzonych. Pójść na kompromis, ustąpić – wołają niektórzy. Dla zachowania spokoju – bo krzykliwa jest proaborcyjna propaganda – poświęcić człowieka... Ty, chrześcijanin, nie możesz być jak umywający ręce Piłat.
***
Ciąg dalszy na następnej stronie. Wszystkie odcinki cyklu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |