Jezus cierpiał? Jezus umarł? Jezus zmartwychwstał? Oczywiście. Tyle że ważne jest nie tylko, że tak było, ale i jak wpływa to na moje życie.
Potem była trwoga konania... Jezus zostawił część uczniów gdzieś dalej i wziął ze sobą tylko Piotra, Jakuba i Jana. Od nich też się nieco oddalił, ale prosił ich, by czuwali. I trzy razy wracając, trzy razy zastał ich śpiących... A wiedząc co go czeka bardzo się bał. Modlił się „Abba Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty, niech się stanie!”... Potem przyszedł zdrajca na czele zgrai z kijami i mieczami i wydał Go pocałunkiem....
Ileż postaw... Idąc za Jezusem pewnie zobaczysz takich, co zdradzają Jezusa udając Jego przyjaciół. Tytułują Go „Rabbi”, ale już dawno porzucili jego naukę dla... Nie, niekoniecznie dla trzydziestu srebrników. Raczej zawiedzeni, że to jednak nie to, zwyczajnie Nim gardząc, uważając się za mądrzejszych i lepszych od Niego...
Zobaczysz też takich jak Piotr, którzy wiele mówią. Tak, czasem nawet rzucą się, by broniąc Jezusa odcinać uszy Jego przeciwnikom. Ale gdy trzeba zwyczajnie czuwać, być blisko Jezusa, lekceważą Jego prośbę, uważają, że nic się nie stanie, jeśli na chwilę się zdrzemną... Letni chrześcijanie. Potrafią rzucać gromy w internetowych dyskusjach, potrafią narzekać, jak to świat schodzi na psy, ale gdy chodzi drobiazg codziennej miłości bliźniego, o zwyczajną życzliwość czy sumienność... Obym nie był takim chrześcijaninem....
Na twojej drodze za Jezusem może stać się też tak, że choć masz przyjaciół, w chwili gdy bardzo ich będziesz potrzebował, zostaniesz sam. Nie dlatego, że cię zdradzą. Po prostu zaśpią. Nie zrozumieją jak ważnym jest dla ciebie, by stanęli w tej chwili przy tobie. A potem będzie za późno...
Najważniejszą lekcję tej sceny daje nam jednak sam Jezus: gdy przychodzi coś czego bardzo nie chcesz, ale czego zachowując się jak chrześcijanin nie możesz uniknąć, przyjmij to jak wolę Bożą. Nie, On nigdy nie staje po stronie oprawców przeciw krzywdzonemu. Nie każe krzywdzicieli całować po rękach i uważać za Bożych wysłanników. Nie są nimi, jak nie była nimi zgraja od arcykapłanów. Ale czasem zaprasza nas na drogę krzyżową ludzkiej podłości, byśmy przekonali się, ile warte są nasze deklaracje o przyjmowaniu cierpienia, przebaczaniu wrogom i temu podobne...
***
Ciąg dalszy na następnej stronie. Wszystkie odcinki cyklu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |