Teksty do rozważania na Adwent.
Kardynał Joseph Ratzinger
Każdy czas jest czasem Bożym. Jednakże i tutaj obowiązuje zasada, że szczególna struktura czasu Kościoła, który poznaliśmy jako owo „pomiędzy” - pomiędzy cieniem a czystą rzeczywistością - wymaga znaku, czasu szczególnie wybranego i wyróżnionego, który ma w całości powierzyć czas Bożym dłoniom. Jest to przecież charakterystyczna cecha biblijnego uniwersalizmu, który nie opiera się na ogólnej, transcendentalnej konstrukcji człowieka, lecz poprzez wydzielenie części pragnie dotrzeć do całości. Pojawia się jednak pytanie, czym właściwie jest czas. Na to pytanie, poruszające wielkich myślicieli wszystkich epok, nie możemy tutaj oczywiście udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Kilka uwag jest jednak tu niezbędnych, aby specyficzne podejście liturgii do czasu mogło stać się bardziej zrozumiałe. Czas jest przede wszystkim rzeczywistością kosmiczną. Obieg Ziemi wokół Słońca (lub, jak sądzili przodkowie, Słońca wokół Ziemi) nadaje rytm bytowi, który nazywamy czasem - z godziny na godzinę, od poranka do wieczora i od wieczora do poranka, od wiosny poprzez lato i jesień aż po zimę. Obok rytmu słonecznego obserwujemy krótszy rytm księżycowy - rozpoczynający się powolnym wzrostem, aż po zniknięcie w nowiu wyznaczającym kolejny początek. Obydwa rytmy stworzyły dwie miary, które pojawiają się w historii kultury w zmiennych relacjach. Są one wyrazem zespolenia człowieka z wszechświatem, jako że czas jest przede wszystkim fenomenem kosmicznym. Człowiek żyje wraz z ciałami niebieskimi; droga Słońca i Księżyca naznacza jego życie.
Obok tych dwóch rytmów oraz pomiędzy nimi istnieją jeszcze rytmy innych poziomów bytu, które posiadają samodzielną miarę. Swój czas posiada roślina. Na przykład słoje drzewa ukazują wewnętrzny, własny czas drzewa, spleciony oczywiście w sposób nierozerwalny z czasem kosmicznym. Sam człowiek wreszcie na drodze swojego dojrzewania i obumierania ma swój własny czas; można powiedzieć, że bicie jego serca wyznacza swoisty wewnętrzny rytm jego czasu, w którym ponownie to, co organiczne, i to, co duchowe, wchodzi w tajemniczą syntezę, która z kolei włączona jest w wielkość wszechświata, ale też i we wspólność historii. Droga ludzkości, którą nazywamy historią, jest szczególnym rodzajem czasu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |