Nowi pasterze - księża w nowych kontekstach

Potrzebujemy nowych duszpasterzy, którzy są wyrazem nowej wspólnoty i jej wiary oraz są bogaci w dobre umiejętności apostolskie. Porzucanie praktyk religijnych rośnie, a w wielu przypadkach żyjemy już we wspólnotach, które muszą być ewangelizowane.

Wybór kandydatów

Przy tak wielu okazjach mieliśmy do czynienia z serią ekscesów, z nadmiarem tego, co osobiste, nad tym, co wspólnotowe, z nadmiarem działania nad byciem, z nadmiarem tego, co materialne, nad nadmiarem ideału, z nadmiarem prestiżu własnej kondycji nad nadmiarem wierności wartościom i Słowu, z nadmiarem egoistycznego interesu nad nadmiarem prawa i zasad. Kiedy fale myśli, kultury i ducha ludzkości uwarunkowały kryzys powołaniowy, być może syndrom głodnego psychologa przejął kontrolę nad wyborem przyszłych prezbiterów. Jest to wyrażenie, którego użył jeden z moich wykładowców w Szkole Specjalistycznej w Mediolanie, oznaczające uwarunkowanie potrzebami, które na początku kariery psychologa zmusza go do przyjmowania przypadków wykraczających poza wszelkie kompetencje.

Tak więc pierwszą zasadą, która przychodzi mi na myśl dla odpowiedniej formacji, jest przemyślany wybór kandydatów do kapłaństwa.

Kryteria wyboru prezbiterów mają długą i zróżnicowaną historię, ale od samego początku wskazywano na pewne nieodparte cechy, takie jak nienaganność, brak arogancji, trzeźwość moralna, uczciwość, życzliwość charakteru, wrażliwość i solidna doktryna. Są to cechy osobiste, w których nie ma ograniczeń związanych z pochodzeniem etnicznym, statusem społecznym, wiekiem czy stanem cywilnym.

Interesującym byłoby zbadanie historii tych wskazań, metod ich ustalania i opieki nad nimi. W obliczu rozprzestrzeniania się tak wielu skandali, nie tylko natury seksualnej, można wątpić w skuteczność obecnych metod.

Dowartościowanie świeckich dokonane przez Sobór Watykański II powinno była postawić duchownych w lepszej kondycji, przechodząc od posługi dowodzenia do posługi służby, ale najbardziej widocznym efektem przy tak wielu okazjach wydaje się spłaszczenie roli i tożsamości duchownego w słabo ukrytym naśladowaniu instancji świeckich, nawet w zróżnicowanej sferze formacji i seksualności. Być może żaden inny stan zarządzania nie został poddany tak pasywnemu i niewymagającemu dryfowi w kryteriach wyboru i weryfikacji zdolności i umiejętności swoich członków.

Spadek powołań ma wiele przyczyn. Osobiście uważam, że wzrost krytycyzmu wobec magisterium i uporczywa obrona jego historycznej władzy, inna prędkość między pasterzami a trzodą, niesynchroniczne odczytywanie znaków czasu, wraz z wprowadzeniem wielu elementów, które znajdują lud Boży i jego pasterzy na zróżnicowanych i coraz bardziej odległych pozycjach, nie były bez znaczenia.

I w wielu przypadkach zdarzyło się, że podczas gdy seminaria starały się, niektóre bardziej, inne mniej, realizować projekty edukacyjne bardziej dostosowane do czasów, nasze wspólnoty chrześcijańskie nie zapewniły pożądanej czułej uwagi, która w nie tak odległych czasach gwarantowała wzrost nowych powołań do posługi kapłańskiej.

Nastąpił rozłam kulturowy, z jednej strony duchowieństwo z jego zasadami i historycznym myśleniem, z drugiej strony wspólnoty rozwijające się z większą autonomią badań i rozeznawania. Młodzi księża znaleźli się pośrodku, uwięzieni i zdezorientowani w tym rozdźwięku.

«« | « | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Lipiec 2024
N P W Ś C P S
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
Pobieranie... Pobieranie...