Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Kiedy ktoś krzyczy na całe gardło, nie kojarzy nam się to z mądrością, dojrzałością, opanowaniem. Głośne nazywanie zła, krytyka pozornego dobra, wskazywanie palcem – nie chcielibyśmy się znaleźć w sytuacji, kiedy byłoby to skierowane pod naszym adresem. Jednak może tak trzeba, może to jedyna droga, by wybić nas z letargu, ze spokoju ducha maskującego upadek?
Kiedy ktoś krzyczy na całe gardło, dużo zrobimy, aby go uciszyć. Głosy wszak słyszymy zewsząd, a zagłuszacze mamy pod ręką. Może być takim zagłuszaczem smartfon, ale też nasza praca czy relacja z jakimś człowiekiem czy środowiskiem, która zabija w nas wrażliwość na Głos. Może więc tak trzeba, może ten krzyk to jedyny sposób, by wskazać nam szansę ocalenia?