Zazdrościmy Abrahamowi, Mojżeszowi, Eliaszowi, Janowi od Krzyża. Ostatni nie znalazł się w tym miejscu przez przypadek. Wiele go łączy z mężami Starego Przymierza. Postrzegamy go mistykiem, człowiekiem „widzeń” Wszechmocnego. On zaś był – jak Abraham, Mojżesz i Eliasz – człowiekiem drogi na górę. Nie opisał szczytu. Notował to, co wydarzyło się podczas wspinaczki. Jak Abraham poznał trud wędrówki w nieznane. Jak Mojżesz lęk przed pustynią. Jak Eliasz smak bitwy z fałszywymi prorokami.
Postrzegamy obecność Jezusa punktowo. Tu mi było z Nim dobrze. Tam okazał łaskę. Gdzie indziej pozwolił doświadczyć swojej obecności. Nie zauważamy w „trudach i przeciwnościach”, znoszonych dla Ewangelii. Jeszcze trudniej jest dostrzec Jego światło, jakim oświetla nie tylko teraźniejszość; także przyszłość. A że światło przyćmi niekiedy pył drogi, pot spływający z czoła po oczach, ból stóp zranionych kamieniami pustyni… Nieważne… Tak Przemieniony przemienia nas. Tak Zmartwychwstały stwarza w nas człowieka paschalnego. Tak niewolnika czyni wolnym.
Brak blasku, światła, widzenia? Nie szkodzi… „Nie lękajcie się…”
Z Orędzia Franciszka na Wielki Post 2023
Wskazanie na ten Wielki Post: nie chronić się w religijności składającej się z nadzwyczajnych wydarzeń, z sugestywnych doświadczeń, w obawie przed stawieniem czoła rzeczywistości z jej codziennymi zmaganiami, jej trudnościami i sprzecznościami. Światło, które Jezus ukazuje uczniom, jest przedsmakiem chwały paschalnej i ku niej trzeba zmierzać, idąc za „Nim samym”. Wielki Post jest ukierunkowany na Paschę: „rekolekcje” nie są celem samym w sobie, ale przygotowują nas do przeżywania męki i krzyża z wiarą, nadzieją i miłością, aby dotrzeć do zmartwychwstania.