Pusty grób jeszcze niewiele znaczył. Wymagał wiary, nie dawał pewności. Gorączkowe opowieści tych, którzy widzieli Go zmartwychwstałego też nie musiały być żadnym dowodem. Ale gdy w końcu ukazał się im samym, pozwalał im się zobaczyć i dotknąć.. czy trzeba było jakiegoś dodatkowego dowodu?
A On w takiej chwili myślał o jedzeniu. Nie wiem, czy dla świadków tamtego wydarzenia miało to jakieś znaczenie. Dla mnie, żyjącego wieki później, ma ogromne. Bo znaczy, że w wieczności nie będziemy tylko duchami. Będziemy mieli zwyczajne (choć niezwyczajne) ciała.
Więc to Jezusowe „Pokój wam” wypowiedziane do uczniów dwa tysiące lat temu, skierowane jest jakoś i do mnie. Nadzieja którą wnosi w życie świadomość, że czeka nas wieczne życie bije takim blaskiem, że nie jest jej w stanie zdławić żaden życiowy mrok… Naprawdę…
Pytania do rachunku sumienia
Drogowskazy Jana Pawła II
Królestwo Boże, przygotowane w Starym Testamencie, zainaugurowane w Nowym, osiągnie swą pełnię przy końcu wieków. Już teraz „Chrystus przez swoje zmartwychwstanie ustanowiony Panem, któremu dana jest wszelka władza na niebie i ziemi, już działa w sercach ludzi mocą Ducha swojego". Przy końcu czasów, kiedy Chrystus zjednoczy w sobie wszystkie rzeczy, ażeby przez to Bóg był „wszystkim we wszystkich", zadziwi nas definitywna realizacja Bożego zamysłu. A podobnie jak w Człowieku Jezusie Bóstwo nie zniszczyło człowieczeństwa, lecz wyniosło je do jego najwyższej doskonałości, tak też nasza inkorporacja w Chrystusa i rekapitulacja czasu i historii nie zniszczą wartości tego świata, lecz je dopełnią. […] W „nowym niebie" i na „nowej ziemi", które zajmą miejsce obecnych, z radością rozpoznamy ślady tego, co było najpiękniejsze w tym świecie, i tego, co było najlepsze w naszych dokonaniach. [Nowa nadzieja dla Libanu, 31]
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.