I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, oraz tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, trzymających harfy Boże.
Kim jesteśmy? Tymi którzy zwyciężają Bestię, obraz jej imienia i liczbę jej imienia, czy tymi, którzy chętnie z Bestią współpracują i ją wspierają? Skoro czytasz te słowa, pewnie należysz do tych pierwszych. Warto jednak pamiętać, że to, co dzieje się w świecie – wczoraj, dziś czy jutro – to walka. Nie ludzi przeciw ludziom. Walka sił duchowych: dobra i zła. Zło, Bestia, nie uznało swojej porażki. Jeszcze pręży muskuły, jeszcze udaje, że nie było Chrystusowego krzyża i zmartwychwstania. I wielu omamiło przekonując, że Bóg jest słaby, nic nie znaczący; że nie warto się z Nim liczyć.
A kiedy zwyciężam Bestię? Kiedy jestem wierny Chrystusowi. Nawet jeśli z tego powodu spotykają mnie prześladowania. Wielu dziś dało się Bestii uwieść; idzie z nią na układy. Zapominają o swoim wybraniu przez Boga. Ty przy Chrystusie w Jego Kościele trwaj.
Z nauczania Jana Pawła II
Z jednej strony, różne deklaracje praw człowieka oraz liczne inicjatywy, które się do nich odwołują, wskazują na pogłębianie się w całym świecie wrażliwości moralnej, bardziej skłonnej uznać wartość i godność każdej ludzkiej istoty jako takiej, bez względu na jej rasę, narodowość, religię czy poglądy polityczne i pochodzenie społeczne.
Z drugiej strony, w kontraście z tymi wzniosłymi deklaracjami pozostają, niestety, fakty tragicznie im przeczące. Ta sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, czy raczej tym bardziej gorsząca, że powstaje właśnie w społeczeństwie, dla którego gwarancja ochrony praw człowieka stanowi główny cel i zarazem powód do chluby. Jak można pogodzić te wielokrotnie powtarzane deklaracje zasad z nieustannym mnożeniem się zamachów na życie i z powszechnym ich usprawiedliwianiem? Jak pogodzić te deklaracje z odtrąceniem słabszych, bardziej potrzebujących pomocy, starców i tych, których życie dopiero się poczęło? Te zamachy są jawnym zaprzeczeniem szacunku dla życia i stanowią radykalne zagrożenie dla całej kultury praw człowieka (Evangelium vitae 18).