Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim (Łk 19,41).
Nauczanie Jezusa spotykało się z powszechnym niezrozumieniem. Nikt nie był tak sponiewierany jak Chrystus, który za dobro i miłość, jaką obdarzał ludzi, został przez nich okrutnie potraktowany. Aż płacze nad Jerozolimą!
Dziś również Jezus mógłby zapłakać na wieloma miejscami na świecie, gdzie prześladuje się Jego uczniów, a dla Jego imienia brakuje szacunku. Ludzka pycha, przemoc i obojętność zajmują miejsce o wiele szybciej niż pokój i dobro.
Mimo całej ludzkiej nędzy Jezus pragnie być obecny wśród nas i wciąż przypomina, że nie żyjemy na ziemi tylko dla siebie. Warunkiem owocnej współpracy z Panem, zatroskanym o dobro każdego człowieka, jest podjęcie drogi osobistego nawrócenia, by Boży pokoju mógł zajaśnieć w nas na nowo pełnym blaskiem.
Myśl św. Jana Pawła II
Człowiek – każdy człowiek – jest tym synem marnotrawnym: owładnięty pokusą odejścia od Ojca, by żyć niezależnie; ulegający pokusie; zawiedziony ową pustką, która zafascynowała go jak miraż; samotny, zniesławiony, wykorzystany, gdy próbuje zbudować świat tylko dla siebie; w głębi swej nędzy udręczony pragnieniem powrotu do jedności z Ojcem (Reconciliatio et paenitentia 5).
Lednica2000 Siewcy Lednicy - Jestem Twój. Amen!
Dodaj swój komentarz »