„Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się…”. A więc mamy szansę, choćby dzisiaj. A więc jest nadzieja. Pokuta jest możliwa. Głos proroka może być punktem wyjścia…
Wiemy, że zawiedliśmy. Obracamy w pamięci własny grzech. A to nie koniec przecież tej historii. Bóg, który chce gościć w naszym domu – jak u Marii i Marty – domaga się naszej uwagi. Jest blisko: możemy Go usłyszeć w słowie Bożym, w głosach bożych ludzi, w nawoływaniu Kościoła.
Skorzystać z tej okazji, ukorzyć się, zawołać do Niego. Kiedy będzie lepsza okazja niż dzisiaj?